Strona Sojuszu - Theatres des Vampires
Piszcie tu jakieś fajne kawały z których można sie pośmiać. Tylko nie kopiujcie wszystich z jakiś stron z kawałami.
Co to jest: małe białe i wpier... kamyczki?
Mały, biały wpier... kamyczków!!!
Ha ha ha!!!
Offline
Gość
Jakie jest ulubione danie Chuck'a Norris'a??
Danie w morde!!
buhahaha
A wiesz czemu Chuck Norris szcza na kucaka???
Nie wiem ale też fajne!
Hahahaha! Dobre nie??? Hahahahaahaha!!!
Offline
Dwóch policjantów z psem stoi na zakręncie. Nagle podlatuje Jasiu, kładzie się pod psem i patrzy sie na jego jajka!
- Co ty robisz? - pyta policjant
Jaś sie nie odzywa
- Co ty do cholery robisz? - ponawia próbe
Cisza
- Powiesz nam wreszcie?
W końcu Jasio wstaje i mówi:
- Tata mi powiedział że na rogu stoi pies z dwoma hujami, chciałem zobaczyć!
BUHAHAHAH!!!!!!!!!!!
Offline
Sorry za słownictwo ale inaczej sie nie da.
Offline
Gość
co powstanie po skrzyzowaniu blondynki ze słoniem????---2.5 tonowa k..... dajaca dupe za orzeszki:)
Dlaczego blondynka je ziemie?
Bo grunt to zdrowie!
Offline
Czym się różni mądra blondynka od yeti?
Pare osób widziało yeti!
Offline
Idzie Jantos noca przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka.
Wchodzi do chaty i rozglada sie zdziwiony. Baca i zona Bacy leza nieruchomo
w lózku z otwartymi oczami, swiatla pozapalane, w domu cisza grobowa.
Facet sie troche wystraszyl, ale zaraz pomyslal, ze skoro bacowie nie zyja
mozna cos ukrasc z domku. No wiec zwinal magnetowid i ruszyl z nim na szlak.
Po chwili przypomnial sobie, ze widzial tez fajny telewizor i wrócil po tenze.
Bacowie dalej lezeli bez reakcji.
Uciekajac z TV i VCR pomyslal, ze ta Bacowa to calkiem spoko babka i mozna
by ja jeszcze.... Wrócil wiec do domku, zrobil swoje i poszedl w dluga.
Po chwili Bacowa odzywa sie do Bacy:
- Te, Józiek, to ze lon ukrod widelo to nic, to ze ukrod telewizjor to nic,
ale ze mie wyobracol, a ty nic, to juz sa scyty!
A Baca na to:
- Ha, ha, ha - pierso sie lodezwala! Gasi swiatlo!
Offline
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, zaś chodnikiem szła zakonnica,
którą zobaczył. Podjechał i zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła.
Gdy wsiadła do samochodu, jej habit częsć nogi odsłonił,a była to noga
piękna
i ponętna nadzwyczaj.Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele
brakowało,aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem
ręka
księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
>> - Bracie, czy pamiętasz psalm 129 ?
>> A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał
ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
>> - Bracie, pamiętasz psalm 129 ?
>> A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się ubram
klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał
psalm 129: " Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda"
>> MORAŁ: w pracy badź zawsze dobrze poinformowany,
>> w przeciwnym razie możesz przegapić swietną okazję
Offline
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
Offline
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaślubiny górskich
szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar
niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.
Offline
Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje
mieszkanie z oknami skierowanymi na historyczna Ścianę Płaczu.
Każdego dnia, kiedy spogląda przez okno, widzi starego Żyda z
brodą energicznie się modlącego.
Ponieważ z pewnością jest on dobrym tematem na wywiad,
dziennikarka
udaje się w pobliże ściany, przedstawia się żydowi. Zadaje
pytanie:
- Przychodzi pan każdego dnia do ściany, od jak dawna pan to
robi i o co się modli? Mężczyzna odpowiada:
- Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat.
Rano modle się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi. Idę
do domu, pije filiżankę herbaty, wracam i modle się o wyeliminowanie
chorób i zaraz z ziemi. I o to, co bardzo, bardzo ważne, modle się o
pokój i zrozumienie miedzy Izraelczykami i Palestyńczykami.
Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.
- I jak pan czuje się z tym, ze przychodzi tutaj każdego dnia
przez 25 lat i modli się za te wspaniale rzeczy? - pyta.
Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:
- Jakbym, kurwa, mówił do ściany...
Offline
Gość
A teraz pocztówka któa mnie rozbraja i któej nigdy nie chciałbym dostać
On: siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś
w południowej Polsce. Ma włączone GG.
Ona: siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś
w północnowschodniej Polsce. Ma włączone GG.
ON: "Fajnie mi sie z tobą rozmawia"
ONA: "Mi też sie fajnie z tobą rozmawia"
ON: "Słuchaj rozmawiamy już tak długo przez internet
może byśmy w końcu spotkali się w realu?"
ONA: "To przyjedź do mnie. Tylko jest mały problem"
ON: "Jaki?"
ONA: "U nas nie ma Reala. Spotkajmy sie w Biedronce"
Offline